Nie wieszano na niej ani za nogę, ani za szyję. Nie straszą przy niej złe duchy, ani nie wykonywano z jej pnia bębna wisielców. I choć to wszystko brzmi barwnie, to w rzeczywistości było zupełnie inaczej... Co nie oznacza, że mniej ciekawiej.
Jedno jest pewne: Gdyby lipa sądowa ze Szklarskiej Poręby Dolnej potrafiła widzieć, słyszeć i opowiadać historie, to z pewnością powstałaby niejedna powieść.
Lipa Sądowa, to przede wszystkim pomnik przyrody i symbol dawnego prawa. Drzewa te zazwyczaj rosły tuż przy karczmach sądowych, gdzie lokalne prawo stanowił wójt albo pan tej ziemi. Zimą zasiadano w karczmach, rozstrzygając społeczne spory, a gdy przychodziła wiosna, przyjemniej było usiąść pod jej rozłożystymi gałęziami. Bywało też, że pod lipami ustawiano stoły sędziowskie i siedziska, najczęściej wykonane z kamienia.
Lipy sadzono także przed domami. Stanowiły one element ochronny przed piorunami. Uważano je za drzewa obdarzone magiczną mocą. W Zielone Świątki gałązkami lipy ozdabiano kościoły, domy, obejścia i płoty. W przedchrześcijańskiej mitologii, były uważane za drzewa święte, ponieważ wiązano je z boginią Freją, strażniczką życia, boginią szczęścia, płodności, miłości, prawdy i magii.
Warto się przy niej zatrzymać i przyłożyć ucho do starego pnia. Kto wie, może usłyszycie z jej wnętrza szepty przeszłości?