To ju z trzecia edycja imprezy rowerowej, która jest bardziej indywidualnym "rajdem' rowerowym niż formułą skierowaną na rywalizację pomiędzy uczestnikami.
Ultramaratony rowerowe to formuła aktywności, która od kilku lat przeżywa w Polsce absolutny boom popularności.
Tysiące rowerzystów - mniej lub radziej doświadczonych - przejeżdża setki kilometrów w poziomie i tysiące metrów w pionie, aby zmierzyć się z wyznaczoną trasą i własnymi słabościami.
Gravmageddon to w tej chwili jedyna taka impreza na Dolnym Śląsku - przy kilkudziesięciu terenie całej Polski...
Rowerzyści mają do pokonania dwa dystanse:
- długi - 350 km o przewyższeniu blisko 8 tys. m
- krótki - 150 km o przewyższeniu blisko 3 tys. m.
Każdy z uczestników musi zmieścić się w limicie czasu który wynosi odpowiednio 60 godzin i 36 godzin.
"Ultramaratony" kolarskie o tej formule to bardziej rajd niż "ściganie". Każdy z uczestników pokonuje trasę we własnym zakresie, bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz na podstawie takiego samego jak inni uczestnicy, przebiegu trasy. Przebieg określony jest cyfrowym plikiem GPX, który wgrany do indywidualnego urządzenia pozwala na bezbłędne nawigowanie.
Start długiego dystansu już 4 sierpnia od godz. 6.00 spod hotelu BORNIT Interferie w Szklarskiej Porębie. Start dystansu krókiego równo 24 później.
fot. Paweł Zatoński i Rafał Kotylak